Dziecko. Nie umie płynnie czytać, nie umie sprawnie liczyć, nie umie się dobrze wysłowić. Brzmi znajomo? Uczący się języka obcego i dzieci mają wiele wspólnego. Czy możemy połączyć te dwa światy? Tak! Portale internetowe dla dzieci oferują nie tylko chwilę zabawy, ale i okazję to potrenowania języka szwedzkiego.
W poszukiwaniu stron dla dzieci, które nadawałyby się do nauki szwedzkiego szybko znalazłam to, o co mi chodziło. Strona Barnbibblan.se została stworzona przez twórców serwisu Barnens bibliotek. Zamieszczone tam gry oswajają dzieci ze słowami i cyframi, rozwijają komunikację i oswajają dzieci ze słowem pisanym.
Nie jest to serwis dla uczących się języka szwedzkiego, dlatego na pewno nie przyda nam się 100% jego zawartości. Mimo to osoba zaczynająca naukę języka szwedzkiego bądź taka, która już trochę opanowała podstawy, znajdzie tam parę fajnych rzeczy. Postaram się zrelacjonować zawartość strony od materiałów najmniej do najbardziej zaawansowanych. Strona jest we flashu, więc nie mogę zamieścić linków do konkretnych podstron.
gry
W verkstad (warsztacie) znajdziemy wiele gier językowych. Powinny one szczególnie zainteresować tych, którzy dopiero zaczynają uczyć się szwedzkiego.
Znajdziemy tu na przykład sjungade abc (śpiewany alfabet), chociaż przyznam, że nie wytrzymuję tam więcej niż 30 sekund. Zdeterminowani mogą zabawić się w tworzenie całych utworów na głosy.
Możemy też poznać färgord (nazwy kolorów). Jest ich całkiem sporo i są czytane na głos. O ile znam podstawowe kolory po szwedzku, to już nowością były dla mnie takie słowa jak "ciemnozielony" czy "turkusowy". Żałuję tylko, że nie mogę sobie naprawdę pokolorować tych obrazków. :)
W części gustav spel znajdziemy gry polegające na dopasowaniu do siebie słów i obrazków. Przećwiczymy się tak z cyfr, ale i prostych rzeczowników i czasowników. Przyznam, że niektórych nie znałam. Przyznam też, że lepiej jest rozwiązywać gry po wyłączeniu głośników. Te dzieci to jednak mają przechlapane! Poćwiczyć liczenie możemy też po kliknięciu w owcę w panelu głównym.
Pragnących poznać przyimki zapraszam do części över eller under (nad czy pod). Niestety nie znajdziemy tu żadnej gry, a jedynie prezentację znaczenia słów.
Na koniec gissa ordet (odgadnij słowo). Szwedzkie dzieci z pewnością nie mają problemów z rozpoznaniem zwierząt na fotografiach, zwłaszcza z podpowiedzią w postaci pierwszej litery. Nie mogę jednak powiedzieć tego samego o sobie. Uwaga! Po kliknięciu ładuje się jeden z kilku zestawów słownictwa. Możemy trafić na zwierzęta, ale i owoce lub zabawki.
piosenki i rymowanki
Przedszkolaki w Polsce śpiewają "Stary niedźwiedź mocno śpi". A w Szwecji? Na blogu prezentowałam już "Imse Vimse Spindel" i "Klappa Händerna". Inne przeboje z tej kategorii to np. "En elefant balanserade" czy "Tingeling-tåget". Znajdziemy je (i wiele innych) w sångbåt (łodzi piosenek).
A rymowanki? Znajdziemy je klikając na ramsrutten (szlak rymowanek). Mi szczególnie do gustu przypadły "Tjock och smal" (o sympatycznym duszku) oraz "Vad ska vi göra? (o nie mniej sympatycznych myszkach). Przy okazji poznałam też szwedzką wyliczankę "Ole dole doff". Warto dodać, że wszystkim piosenkom i wierszykom towarzyszą napisy.
opowiadania
Po kliknięciu w sagor (opowiadania) będziemy mogli wysłuchać jednej z czterech historii: "Kattresan" (Kocia podróż), "De tre bockarna Bruse" (Trzy kozy Bruse), "Sagan om vanten" (Opowieść o rękawiczce) oraz "Sagan om pannkakan" (Opowieść o naleśniku). Tutaj musimy już naprawdę nadstawić uszy, gdyż opowieści nie mają napisów. W zrozumieniu pomogą na pewno animacje.
Dwa opowiadania znajdziemy też w verkstad. Znajdują się tam "Historien om alfabetet" (Historia alfabetu) oraz historia o Charliem, który wymyślił coś niezwykłego. Co, dowiecie się klikając w zieloną książkę. Opowiadania są krótkie i sympatyczne. Polecam!
Na koniec: boktips (polecane książki). Znajdziemy tu wiele propozycji dla małych czytelników. Każda z książeczek ma krótki opis, który możemy nie tylko przeczytać, ale i wysłuchać.
Zobacz też:
Dawajcie pulpety!, czyli szwedzkie piosenki dla dzieci
zdjęcie: Cia de Foto via photopin cc
Łał! Nawet nie wiesz, jak bardzo przydadzą mi się właśnie takiego rodzaju rzeczy, które wrzucasz. Czasem zastanawiam się, czy Wujek Google to nie jakaś Twoja rodzina! Dzięki wielkie!
OdpowiedzUsuńPS. Wkradł Ci się chyba chochlik i pozamieniał "verkstad"na "varkstad" ;)
PS2. Ten śpiewający alfabet - niezła psychodela!
Dzięki za wyłapanie błędu, już poprawione! Alfabet to dla mnie narzędzie tortur. Ciekawa jestem, jak na niego reagują dzieci.
OdpowiedzUsuńDzieci mają niemal nadprzyrodzoną zdolność rozumienia ponad język. Domyślają się, wyczuwają, chcą zrozumieć. Zazdroszczę im tego;-)
OdpowiedzUsuńZ biblan korzystałam czasem w pracy, czerpałam inspiracje. Bardzo dobra rzecz.
PS. Ciekawy blog. Jak to się stało, że ja Cie wcześniej nie odkryłam?
Jak to sie stalo ze nie znam tej strony. I Twojej i Biblan ? Od dzis jestem u Ciebie na biezaco 😄 A Biblan przyda sie i mnie i dzieciom 😊 Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPobudza do refleksji, bardzo mi się podoba ten wpis.
OdpowiedzUsuń