Jakiś czas temu podzieliłam się na blogu moimi wrażeniami z użytkowania mfiszek na telefon. Dużym minusem tej aplikacji jest to, że nie posiada ona dźwięku. Problem możemy rozwiązać kupując fiszki audio.
Co to takiego?
Fiszki audio zawierają taką samą treść jak fiszki w formie kartoników czy aplikacji na telefon, tyle że mają postać plików mp3. Można je pobrać bezpośrednio ze strony Fiszki.pl. Nagrań można słuchać na telefonie, odtwarzaczu mp3, albo po prostu słuchać na komputerze lub zgrać na płytę.Problem
Zgrałam pliki do telefonu. Okazało się, że nagrania odtwarzane są w jakiejś dziwnej kolejności. Po małej analizie okazało się, że problem leży w nazwach plików. Po pliku 21 następował plik 210, po 1 - 11, itp. Rozwiązanie: ręcznie poprawienie szczegółów utworów (zamiana 3 na 003, 19 na 019, i tak od 1 do 99). :-/Używanie
Fiszek można używać na dwa sposoby. 1) jednoczesne słuchanie i czytanie fiszek-kartoników lub fiszek-aplikacji (jeśli je się wcześniej kupiło), 2) wyłącznie słuchanie. Ponieważ każde słowo / wyrażenie jest w oddzielnym pliku, łatwo można zbudować własną playlistę z wybranego słownictwa (np. tylko słowa, które są dla nas trudne do zapamiętania). Funkcja odtwarzania losowego to też dobry pomysł na urozmaicenie nauki. Fiszki posiadają funkcję SPELL, a więc na ekranie telefonu / odtwarzacza wyświetla się słowo / słowa którego dotyczy dane nagranie (nazwa pliku). Nie wyświetlają się jednak przykładowe zdania.Wrażenia
Z początku pozytywne. Fiszki audio nie są drogie, a możliwość posłuchania "prawdziwej" szwedzkiej wymowy - bezcenna. Fiszki zawierają nie tylko nagrania pojedynczych słów. Każda fiszka zawiera także przykładowe zdania. Dzięki nagraniom możemy posłuchać jak brzmi ich intonacja. Możliwość zgrania na telefon oznacza, że uczyć się możemy właściwie wszędzie.Problemy
1. Trudno jest jednocześnie używać aplikacji i słuchać nagrań na telefonie. Nie ma się kontroli nad szybkością zmieniania fiszek.2. Nie podoba mi się głos lektorki. Na dźwięk takiego głosu nauczyciele zwykli pytać czy zjadłeś dzisiaj śniadanie. ;) Czasami mówi niewyraźnie.
3. <ding>, <ding>, <ding>. Każde nagranie (a jest ich 300) rozpoczyna się "piknięciem" (tutaj przykłady). Na początku to nic specjalnego. Po 15 minutach błagasz o litość. Słuchanie tego to jak jazda windą, która gra muzyczkę za każdym razem, gdy otwierają się drzwi, a która zatrzymuje się na każdym piętrze między parterem a piętrem 300. Bardzo irytujące.
Podsumowanie
W teorii - fajnie. W praktyce - trochę gorzej. Bardzo chciałabym powiedzieć, że często z nich korzystam. W fiszkach najbardziej przeszkadza mi "pikanie". Zdecydowanie wolę słuchać nagrań z podręcznika Edgarda. Fiszki mają za to dużo pełnych zdań po szwedzku, a nie tylko pojedynczych słów, więc na pewno warto się przemóc. Co prawda fiszki w formie kartoników czy aplikacji mają zapisaną wymowę w IPA, ale to naprawdę nie to samo, co posłuchanie wymowy native speakera. Czy warto kupić? Myślę, że tak.FISZKI audio (mp3 do pobrania) język szwedzki - Starter
Wydawnictwo Cztery Głowy
redakcja: Patrycja Wojsyk
lektorzy: Jarosław Juszkiewicz, Kristina Nero
ISBN: 978-83-62937-51-6
wydanie: I, 2012cena: 6,99 zł (na dzień 26.05.2013)
zdjęcie: Andrew* via photopin cc
Cztery Głowy robią coraz więcej fiszek, ale rzeczywiście nagrania mogłyby być lepsze. Sama zakupiłam teraz fiszki dla dzieci, ale jeszcze nie doszły do nas. Ciekawe jak się będą sprawdzać. Może dzisiaj listonosz je w końcu przyniesie?
OdpowiedzUsuńFiszki w postaci aplikacji na smartphone to jest złoty środek. Polecam iFiszki od Edgard. Jest wymowa i można dodawać własne słówka. Szkoda, że jak do tej pory dostępny jest tylko poziom podstawowy.
OdpowiedzUsuń