Pierwsze zderzenie z językiem szwedzkim. :) W tej chwili przerobiłam połowę kursu. Oto moje spostrzerzenia:
Cena na pewno zachęcająca (ok. 30 zł). Kurs powszechnie dostępny w Empikach (przynajmniej tych lepiej zaopatrzonych) jak i bezpośrednio na stronie wydawcy. Kurs składa się z dwóch elementów: książki (a raczej książeczki) oraz dwóch płyt CD z nagraniami. Po włożeniu do napędu płyty automatycznie przechodzą w tryb zgrania. Pliki prosto i szybko można skopiować do odtwarzacza mp3 lub telefonu, dzięki czemu można je zawsze mieć przy sobie i odsłuchiwać w wolnych chwilach. Jedynym minusem dla mnie jest figurowanie nagrań w albumie "Nieznany album". Mała rzecz, a denerwuje. Sama książka niewielkich rozmiarów (format mniejszy niż zeszyt), ma nieco ponad 100 stron. W środku głównie tekst, ale jest i kilka czarno-białych zdjęć.
Wśród lektorów znajduje się dwoje Polaków: Miłogost Reczek oraz Dominika Górecka. Zakładam, że pan Miłogost to ta osoba, która czyta fragmenty po polsku (miły, ciepły głos, wyraźna dykcja). Pani Dominika udziela się w dialogach. Chciałabym wierzyć, że jest ona rodowitą Szwedką. Przypuszczam jednak, że jej językiem ojczystym jest polski. Szkoda, że wydawnictwo nie postarało się, by wszystkie kwestie po szwedzku padały z ust native speakerów. Głównym lektorem szwedzkim jest Claes Wargskog. Ma dosył miły głos, chociaż jego nagrania są czasami cichsze od tych po polsku.
Materiał podzielony jest na 12 lekcji. Dotyczą typowych tematów, jakie spotkać możemy w każdym podręczniku języka obcego.
Lekcja 1: Podstawowe zwroty i wyrażenia
Lekcja 2: Liczebniki, dni tygodnia, pory roku i czas
Lekcja 3: Człowiek i rodzina
Lekcja 4: Części ciała, cechy charakteru, opis osoby
Lekcja 5: Kolory, części garderoby, sklep i zakupy
Lekcja 6: Żywność, jedzenie, restauracja
Lekcja 7: Komunikacja i podróżowanie
Lekcja 8: Wakacje, czas wolny i hobby
Lekcja 9: W mieście, pytanie o drogę
Lekcja 10: Życie codzienne: dom, szkoła
Lekcja 11: Wypadki, nagłe zdarzenia, pomoc
Lekcja 12: Praca i zawody
Oprócz samych lekcji podręcznik zawiera wstęp ze wskazówkami jak korzystać z kursu. Fajnym dodatkiem jest rozdział "Języki Szwecji", gdzie znajdziemy ciekawe informacje dotyczące samego języka szwedzkiego, jak i porównanie go do innych języków skandynawskich. Następnie następuje rozdział dotyczący gramatyki. Jako że jest to kurs na poziomie A1, znajdziemy tam tylko najpotrzebniejsze informacje na tym etapie nauki. Nauczymy się tworzyć zdania twierdzące, przeczące i pytania, poznamy reguły odmiany czasowników i rzeczowników, a także informacje o czterech podstawowych czasach. Same lekcje nie zawierają żadnych dodatkowych informacji gramatycznych. Książka na końcu zawiera tabelę czasowników nieregularnych.
Rozdział 5 trakture o wymowie. Jest to na pewno najsłabsza część kursu. W moim odczuciu zrobiona trochę "na odczepnego". Jest to oczywiście kurs dla osób, które chcą szybko poznać podstawy języka. Rozumiem, że treść ma być zrozumiała dla szarego Kowalskiego. Stąd pewnie rezygnacja IPA i wskazówki typu "pomiędzy polskim e i a" czy "podobne do polskiego t". W końcu to kurs audio, wymowy możemy posłuchać. Niestety autorzy kursu zapomnieli, że oprócz wymowy pojedynczych liter przydałoby się wprowadzić reguły wymowy zbitek spółgłosek. Co z "rs", "kj", "hj" czy "ng"? Kursancie domyśl się sam. Próżno też szukać jakichkolwiek informacji na temat tego, że mondag to /monda/ a sig /sej/, nie mówiąc już o det är, które magicznie staje się /der/. Dla niektórych to pewnie nie będzie problem. W końcu idea kursu audio to powtarzanie za lektorem. Dla mnie jest to irytujące, wolę mieć wszystko wytłumaczone.
Kolejnym dodatkiem, który mile mnie zaskoczył, są wstawki kulturowe na koniec każdej lekcji, dotyczące życia w Szwecji, informacji o kraju, społeczeństwie, etc. Ciekawy (i pożyteczny) przerywnik.
Co do samych lekcji. Są to lekcje zorientowane na słownictwo (gramatyka została ujęta w jednym z poprzednich rozdziałów). Pierwsza część (najdłuższa) to lista słówek. Kolejną częścią są całe zdania (częściowo z użyciem wcześniej wprowadzonego słownictwa, ale i wprowadzające nowe słowa i wyrażenia). Na koniec krótki dialog. Oczywiście wszystko odbywa się na zasadzie "posłuchaj i powtórz". Z jednej strony kursant poznaje dużo nowego słownictwa, z drugiej taka forma nauki jest po prostu nudna. Szkoda, że więcej miejsca nie poświęcono całym zdaniom i dialogom. Dużym minusem jest brak odmiany przymiotników i liczby mnogiej rzeczowników. Lekcję kończy kilka ćwiczeń. Są to zadania typu "przetłumacz na szwedzki", "opisz swoją rodzinę" czy "odpowiedz na pytania dotyczące osób na zdjęciu". (Osoby na zdjęciu są niestety niepodpisane. Trochę trudno odpowiedzieć na pytanie "Kim jest Johan?" nie wiedząc która osoba na zdjęciu to Johan.) Na końcu książki są odpowiedzi do zadań. Niektóre lekcje kończą słówka dodatkowe.
Podsumowanie
Czy były to dobrze wydane pieniądze? Kupiłam tę książkę, ponieważ chciałam "liznąć" język szwedzki. Jako taka się sprawdziła. Ma spore wady (głównie mam tu na myśli naukę wymowy), ale i pewne zalety. Kurs daje możliwość osłuchania się z językiem (nagrania native speakera), przyswoić sporo słownictwa, jest "mobilny". Na pewno nie zasługuje na miano podręcznika (zresztą nie pretenduje do tego tytułu), raczej traktowałabym go jako coś typu rozmówki. Pozwala na opanowanie pewnego materiału, ale aby rzeczywiście opanować szwedzki na poziomie podstawowym trzeba sięgnąć po coś więcej. Jak na "pierwszy raz" się sprawdza. Powiedziałabym, że jakość jest proporcjonalna do ceny :). Jest to na pewno ciekawa pozycja dla kogoś, kto chce poznać szwedzki bez dużych inwestycji.
Szwedzki. Kurs podstawowy.
Edgard, Warszawa 2010
Wydanie II
Tam ten kurs tylko do języka norweskiego. Nie jestem za bardzo z niego zadowolony - nauka z niego nudzi, jest nieciekawy. Zdecydowanie lepiej jest zainwestować w porządny (choć często drogi) podręcznik :)
OdpowiedzUsuńPolecam serię Blondyna na językach.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie sie zapowiada ta pozycja
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis oraz poglądy w tm temacie.
OdpowiedzUsuńWedług mnie język jest dość trudny.
OdpowiedzUsuńZ pewnością warto się nad tym pochylić.
OdpowiedzUsuńSuper blog. Po prostu warto na tym blogu być.
OdpowiedzUsuń