Witajcie mili czytelnicy! Trafiliście właśnie na blog o języku szwedzkim. Być może wcale nie uczycie się tego języka, a dopiero rozważacie taką możliwość. W takim razie zapraszam was do przeczytania krótkiego rozpoznania języka wikingów.
1. Brak liter "W" i "Q".
No, może tylko w nazwach własnych.
2. Brak dźwięku /z/.
Jak rozpoznać Szweda? Słowo "zoo" przeczyta /su:/. W języku szwedzkim nie występuje dźwięk /z/!
3. Brak odmiany czasowników przez osoby.
Oto jak wygląda odmiana wyrażenia "ja jestem":
jag är - ja jestem
du är - ty jesteś
han / hon / det är - on / ona / to jest
vi är - my jesteśmy
ni är - wy jesteście
de är - oni są
Wydaje się to być zbyt piękne, by było prawdziwe, ale tak naprawdę jest. Koniec z kuciem koniugacji! Jupi!
4. Są rodzaje, ale nie takie jak myślicie.
Dawno, dawno temu, w języku szwedzkim funkcjonowały trzy rodzaje gramatyczne, zupełnie jak w polskim: żeński, męski i nijaki. Praktyczni Szwedzi stwierdzili jednak, że nie ma po co pitolić się z trzema formami, skoro można zrobić prościej. Rodzaj męski i żeński połączyły się, tworząc rodzaj utrum. Tak więc, w szwedzkim mamy dwa rodzaje: utrum i neutrum, przy czym dominuje ten pierwszy.
5. Liczba mnoga jest tworzona na wiele sposobów.
Zapomnijcie o prostym dodaniu -s aby stworzyć liczbę mnogą. W języku szwedzkim można ją utworzyć aż na 5 sposobów! Jak, zależy od rodzaju rzeczownika i tego na jaką literę się kończy. Na szczęście tworzenie odpowiednich form rządzi się jasnymi regułami i dosyć łatwo wchodzi do głowy.
Przykład:
en hund -> hundar - pies -> psy
en skola -> skolor - szkoła -> szkoły
en minut -> minuter - minuta -> minuty
ett hus -> hus - dom -> domy
ett äpple -> äpplen - jabłko -> jabłka
No i jeszcze uwzględnić trzeba formy określone. I wyjątki.
6. Przymiotniki mają po trzy formy.
Przymiotniki trzeba dostosować do liczby oraz rodzaju. Sprowadza się to manipulowania końcówką wyrazu.
Przykład:
en vit katt - biały kot
ett vitt hus - biały dom
vita blommor - białe kwiaty
7. Podobny do innych języków skandynawskich.
Po szwedzku dogadamy się nie tylko ze Szwedem, ale i z Norwegiem i Duńczykiem. Wszystkie te języki pochodzą od języka pranordyckiego, i mimo upływających wieków ciągle są do siebie bardzo podobnie. Po szwedzku dogadamy się też z Finem, przynajmniej tym, który posługuje się finlandssvenska, fińską odmianą języka szwedzkiego (ok. 5% ludności Finlandii).
8. Samogłoski i spółgłoski są wymawiane na wiele sposobów.
Kojarzycie, że w angielskim literę "i" w słowach "idea" i "inside" czytamy różnie? W Szwedzkim jest tak samo. Tylko gorzej. Tu nawet spółgłoski czyta się na wiele sposobów!
Przykład: słowo känslor (uczucia) czytamy mniej więcej "sienslur" (tak, wiem - masakra).
9. Podobny do angielskiego i niemieckiego.
Szwedzki należy do grupy języków germańskich. Inni przedstawiciele tej grupy to angielski i niemiecki - języki z którymi z pewnością mieliście kontakt (chociażby w szkole). Co z tego wynika? Mają podobną strukturę i wiele podobnego słownictwa. Nie jest to dla nas tak obcy i egzotyczny język, jak może się zdawać na pierwszy rzut oka.
10. Zawiera śmieszne litery.
Szwedzki alfabet zawiera trzy litery, których próżno szukać w języku polskim: å, ä i ö. Co ciekawe, wcale nie znajdziemy ich na początku słownika, ale na końcu. Są to litery zamykające alfabet.
11. Słowa kleją się do siebie.
Przykład:
ost - ser + smak - smak = ostsmak - smak serowy
barn - dziecko + stol - krzesło = barnstol - krzesło dla dzieci
Źródło wielu radości. No bo czy można zachować powagę, kiedy widzi się takie słowa jak påveexperten (papieżoekspert) czy supermycket (superbardzo)?
12. Rodzajnik określony? Zaszalejmy!
Kwestię rodzajników określonych język szwedzki potraktował w dosyć oryginalny sposób. O ile język angielski czy francuski określoność zaznacza przy pomocy przedimka (the, le, la, les), szwedzki robi to za pomocą przyrostka, czyli "dokleja" do słowa odpowiednią końcówkę.
Przykład:
en hund - pies (nieokreślony)
hunden - pies (określony)
hundar - psy (nieokreślone)
hundarna - psy (określone)
13. Zawiera dźwięk, którego nie ma żaden inny język.
Mowa o /ɧ/, znanym jako sj-ljudet lub sj-sound. Potrafi przyprawić człowieka o ból głowy, oj potrafi.
Jest to pierwszy dźwięk w słowie sju (siedem).
To już koniec listy. Działa na was odstraszająco czy motywująco?
zdjęcie: Mr. T in DC via photopin cc
Świetny post! Przeczytałam z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńCo za szczęście, że nie ma odmiany czasowników przez osoby :), ale żeby nie było za pięknie istnieje to koszmarne /h/ :)
To prawda, że w szwedzkim aż roi się od wszelkiego rodzaju podobieństw do języka angielskiego i niemieckiego, np.: Varifrån kommer du? / Woher kommst du? i wiele innych. Wśród tej mieszanki znajduję też swojsko wyglądające wyrazy jak lampa lub sofa tyle, że wymawiane z akcentem grawisowym :)
Na pewno dodatkowym plusem nauki języka szwedzkiego może być łatwość nawiązania porozumienia z innymi Skandynawami. W "Moście nad Sundem" dwójka głównych bohaterów - Szwedka i Duńczyk - dogadywali się bez większych problemów :)
Pozdrawiam serdecznie!
Słowa "klejące" się do siebie to coś, za co kocham szwedzki i niemiecki! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA wiesz może jak to się fachowo nazywa?
UsuńPo szwedzku: sammansättningar, po niemiecku: Komposita, po polsku: złożenia.
UsuńPisałam o nich licencjat i piszę magisterkę :)
Świetny post, zadziałał na mnie zdecydowanie motywująco :D Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Napisałaś, że po szwedzku dogadamy się bez problemu z Norwegiem i Duńczykiem. O ile z tym pierwszym mogę się zgodzić, o tyle zawsze, kiedy rozmawiałem przez internet z Duńczykami i Szwedami, to mówili mi, że szwedzki i duński mają między sobą zbyt duże różnice i dogadanie się nie będzie wcale takie łatwe. Może zależy to od dialektów albo coś w tym stylu?
OdpowiedzUsuńZmotywowany, myślę że masz rację. Podobno, według badań, z duńskiego dużo więcej zrozumie mieszkaniec Malmö niż Sztokholmu. A najłatwiej ze wszystkich to podobno mają Norwegowie.
UsuńZgadzam się z Wami.
UsuńDużo też chyba zależy od osoby, to znaczy od tego, jak dużo ma kontaktu z pozostałymi językami (np. ogląda telewizję w innym języku skandynawskim czy słucha radia), według badań też samo nastawienie ma znaczenie (jak się z góry podejdzie do rozmowy z nastawieniem, że nie znajdzie się porozumienia, to najprawdopodobniej tak się to skończy). No i zależy też od rozmówcy, na ile będzie starał się "uprościć" swoje wypowiedzi.
Porozumienie skandynawskie to wprawdzie inny poziom niż np. Polaków z Czechami, ale coś jednak w tym jest, np. Polacy, którzy mieszkają bliżej granicy, częściej słyszą czeski lub częściej bywają w Czechach, są w stanie lepiej się dogadać, nawet jeśli czeskiego nigdy się nie uczyli :)
http://www.szwecjadzisiaj.pl/dunski-za-trudny-nawet-dla-dunczykow/
UsuńPoczątek działa motywująco, zwłaszcza ten brak koniugacji :) Gorzej z szalonym rodzajnikiem określonym i dziwnym dźwiękiem sju, czy jak mu tam. No cóż, coś za coś....
OdpowiedzUsuńDobry tekst.
Pozdrawiam
Kiedyś rozważałam naukę języka szwedzkiego. Jednak nie za bardzo można uczyć się go samodzielnie np. ze względu na wymowę. Chociaż brak odmiany czasowników jest pocieszający. Zwłaszcza po nauce tak wielu języków, w których muszę to robić ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog - gratuluję i czekam na kolejne wpisy!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, cieszę się że tu trafiłam . Właśnie wróciłam ze szkoły w której pisałam test po szwedzku , jakaś masakra jestem zniesmaczona tym jak mi poszło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńToppen! Super blog. Jag har lärt norska några år och nu försöker jag att tala och skriva på svenska. Återkommer snart. Tack!
OdpowiedzUsuńCiekawostka - niemiecki przez długie lata (od wojny 30-letniej do praktycznie II W.Ś.) był językiem salonów oraz dyplomacji szwedzkiej za granicą, również w relacjach militarnych Szwecji na zewnątrz. Podczas wojny 30-letniej Szwecja stanęła po stronie landów protestanckich. Wiele nazwisk Szwedów (np. Wallenberg, von Sydow, von Fock) nosi znamiona niemczyzny. Szwedzcy wojskowi biegle posługiwali się niemieckim m.in. w Polsce podczas "potopu".
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń